Burza.

Jerzy Szyszko
Autor



Funkcyjni i "fachowcy"


Aby sprawnie funkcjonować,
nawet małe zgrupowania
muszą się zorganizować,
bo przed nimi są zadania.

Podział funkcji, dowodzenie,
kto i za co odpowiada,
kwaterunek i szkolenie -
z tego się codzienność składa.

Dla potrzeby i wygody,
pewne funkcje w tym zespole,
powierzano też nam, młodym,
do popisu było pole.

Pierwsze próby dowodzenia -
trema dowódcy drużyny -
funkcja głównie do szkolenia
i wymienna z tej przyczyny.

"Starsi" mieli dość rezonu,
czynnej służby skosztowali,
to z nich dowódcy plutonów
pomocników wybierali.

Ogłoszono na apelu -
kto chce talent swój rozwijać,
może pracą dojść do celu,
wszak wytrwałym szczęście sprzyja.

Instrumenty dla muzyków,
dla sportowców sprzęt na hali,
występujcie śmiało z szyku
a będziecie trenowali.

Także inne specjalności,
chociaż w mniejszym już zakresie,
korzystajcie z możliwości,
a sukcesy osiągniecie.

Kto maluje, kto rysuje,
albo w drewnie coś tam dłubie,
inną sztuką się zajmuje,
jest dla niego miejsce w klubie.

Trzeba nam dekoratorów -
nowy wystrój, hasła, plansze -
występujcie bez oporów,
sprawdzą się talenty wasze.

Atelier fotograficzne -
przydałby się ktoś z praktyką.
Doświadczenie zaś sceniczne,
pewność siebie da muzykom.

Radiowęzeł mamy szkolny,
nowoczesny sprzęt radiowy,
by nadawać w czasie wolnym
z list przebojów - tych wojskowych.

...


Działa klub krótkofalowców -
to jest łączność z całym globem,
wielka frajda to dla chłopców
świat poznawać tym sposobem.

Raj jest tutaj dla żeglarzy,
bo regaty całe lato,
wiatr i woda, słońce praży.
Hej żeglarze! Co wy na to?

Kto do broni bluesa czuje,
będzie jak "Sokole Oko",
jeśli w klubie potrenuje
wtedy może zajść wysoko.

Pasjonatów, konstruktorów,
modelarnia szuka nasza,
hufiec w roli instruktorów,
do harcerzy was zaprasza.

Gdy ktoś spokój preferuje
i mniej ceni sport siłowy,
w łamigłówkach wręcz gustuje,
jest dla niego klub szachowy.

Kto ma spryt do kaligrafii,
ładnie pisze i nie maże,
i jest dobry z ortografii,
będzie skrybą - no, pisarzem.

Ale w sprawach gospodarczych
pomocników szef wybierze,
chętnych pewnie mu wystarczy,
on przedstawi sprawę szerzej.

Tłumnie więc występowali
deklarując swe zdolności,
szczerze przy tym zapewniali
wzorem być pracowitości.

Po sprawdzianach, próbach, testach,
mniej odporni się kruszyli,
pozostała ta część lepsza,
intensywnie więc ćwiczyli.

Różne sekcje powstawały,
piłki ręcznej i siatkówki,
one prężnie dość działały
i skromniejsza - koszykówki.

Silna sekcja ciężarowców
i niezwykle dynamiczna
wszak królową jest sportowców -
sekcja lekkoatletyczna.

...


Wciąż turnieje rozgrywali
i zawody międzyszkolne -
zawodnicy narzekali -
nawet jednej chwili wolnej.

Bo smak sportu gorzki bywa -
są zwycięstwa możliwości,
lecz nie zawsze się wygrywa -
zniechęcenie w sercach gości.

Ci, co przeszli "staż" sceniczny,
byli sekcją estradową,
ci z talentem zaś muzycznym,
jej orkiestrą doborową.

Działalności artystycznej,
starczy na oddzielny temat,
tutaj w roli strategicznej,
"grał" nasz szkolny kinoteatr.

Wszyscy, którzy tu bywali,
choćby tylko w roli gości,
obiekt ten zapamiętali,
z przedstawianej tu twórczości.

Chłopcy talent swój na scenie
i w pracowniach szlifowali,
a zdobyte doświadczenie
do jednostek zabierali.

Dekorator nasz w jednostce
tworzył plansze, dekoracje,
hasła krótkie, mądre, proste -
przedstawiały wyższe racje.

W parku rzecz - samochodowym -
tuż przed bramą wyjazdową
stała plansza, z hasłem nowym,
z treścią dość propagandową.

Lecz się wszystkim podobało -
spośród wielu haseł, przestróg,
ono wszystkie przebijało.
"Kierowco! Alkohol twój wróg!".

Żartów było to powodem,
bo choć mądra to przestroga,
to dopisał ktoś pod spodem.
"Żołnierz się nie boi wroga".

Że przed wrogiem nie ma strachu,
rzecz to bardzo jest chwalebna,
ale bardziej w takim fachu,
trzeźwość w drodze jest potrzebna.




Aktualizacja strony: 13 lutego 2015 r.


© 2007 - 2015 Absolwent WSOWŁ promocji 1971 roku Marian Więckowski